Trzeci Maja

cierpię, niewysłowienie cierpię.
_(pada na kanapę)._
_ _
KIERDEJ.
Nie zdradziłbym tej tajemnicy przed nikim, lecz ty, Maryo...
KSIĘŻNA.
Panie Stanisławie! pan mnie zabijasz!
KIERDEJ.
_(po chwili). _
Co to jest? nie rozumiem.
KSIĘŻNA.
(_miarkując się)._
Słabo mi! Nie rozumiesz mnie w istocie. Ja — ja jestem kobietą...
prawdziwie, głowę dziś tracę... co mi jest, sama nie wiem.
KIERDEJ.
Każesz mi odejść — wypędzasz?
KSIĘŻNA
_(grywając się). _
Odejść? nie... tak... nie wiem...
nie wiem.
KIERDEJ.
Żal mi cię — jest coś między nami niepojętego dla mnie, co tamuje porozumienie. Teraz — i ja jestem smutny odejdę ztąd zrozpaczony.
KSIĘŻNA.
_(cicho).
_
Litości! Panie Stanisławie, zabijasz mnie.
KIERDEJ.
_(stoi chwile osłupiały, bierze czapkę, nabierając się do wyjścia). _
Przebacz mi pani!
Wpadłem tu jak roztrzepany dzieciak, zapomniawszy o wszystkiem co przeszło, co nas zmienić i oddalić musiało.
Sądziłem, że znajdę tu dawną, moją, dobrą Maryę; trafiłem na księżnę, któraby się rada co najprędzej pozbyć natręta.
Musiałem przybyć nie w porę?
Ktoś inny zapewne był oczekiwanym! My wieśniacy tak jesteśmy prostoduszni... tak długo się na tem poznać nie umiałem.
KSIĘŻNA.
(_wstając)._
A!
nie odchodź z tem wrażeniem i z temi okrutnemi słowy.
(_chwyta się za głowę) _
Nie widzisz więc, nie czujesz, nie rozumiesz, że ja cierpię, że szaleję, że... to okropne!..
KIERDEJ.
Rozumiem, czuję, domyślam się wszystkiego teraz daleko lepiej, niżbyś księżna sądziła.
Proszę tylko o przebaczenie mi tego chwilowego obłąkania wspomnieniami młodości, tego dzieciństwa...
Nie poważę się więcej przestąpić
tego progu, ani ją utrudzać wyznaniami, egzaltacyą, której w końcu sam widzę śmieszność.
KSIĘŻNA.
Panie Stanisławie, ja was błagam o litość, odpowiadasz mi okrucieństwem.
KIERDEJ.
(_stoi milczący i patrzy na nią).
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 Nastepna>>